Bambus w salonie
Niby to piątek 13, ale jak dla mnie bynajmniej nie ył to pechowy dzień. Pogoda sprzyja, wszystko się dobrze układało, a na koniec pojechałam na budowę...tam bardzo miła niespodzianka. Podłoga w salonie się układa, no może nie zupełnie sama...muszę "moich" chłopaków pochwalić, bo całkiem ładnie im to idzie.
Podłoga to bambus prasowany. Ma grubość 9 mm, wię w miarę nadaje się na położenie na ogrzewanie podłogowe, ale, czy rzeczywiście przepuści ciepło, to się okaże w następnym sezonie grzewczym.
Z położeniem tej podłogi mieliśmy zaczekać na sam koniec, ale jutro przywożą narożnik do salonu, a nie ma go już gdzie postawić, bo garaż mamy zastawiony meblami, więc siłą rzeczy trzeba było to zrobić wcześniej. W sumie to już mamy koniec. Zostało do zrobienia tylko kilka drobiazgów i można się wprowadzać.