Ciągle działamy...
...choć dopadł nas długo weekend u nas nie zwalniamy tempa.
Prezprowadzka w toku - w zasadzie większość rzeczy już mamy w nowym domu. Niestety nadal nie mamy szaf, więc nie za bardzo jest gdzie się rozlokować. Kuchnia już jest gotowa. Wczoraj pierwszy raz upiekłam mięsko w piekarniku i wyszło super - najważniejsze, że działa.
Z lodówką nie mamy tyle szczęścia. Po drugiej wizycie serwisu okazało się,że trzeba zamówić jakąś część i nadal nie skożystamy z podajnika do lodu i wody.
Elewacja na dniach powinna być gotowa, wczorajszy deszcz troszkę opuźnił prace, ale mam nadzieję, że w końcu się uda. Póki co wygląda to tak.
Tynk KABE
Kupiliśmy też materace do łóżek, ale nie zostajemy jeszcze w domu na noc, cczekamy na łóżka.
O ciągłym sprzątaniu nawet nie wpsominam - już mam dość...kurz nie znika. Zanika z danegomiejsca na dzień lub dwa i z nienacka pojawia się od nowa.