Kuchnia i malowanie ( nadal )
Padam z nóg...na nic nie mam już siły, ale na bloga musiałam zawiatć i pochwalić się postępami u nas.
Tak więc szybko zdaję relację i lecę do spania.
Garderoba pomalowana (mieszanka farby z gabinetu na dole, beżu od Leonka i bieli) wyszło tak:
Sufit w naszej sypialni jest już biały:
Ścianka w kuchni soczyście zielona:
A wprawione oczy widzą, że pod oknem pojawiły sie szafki...z drugiej strony jest ich jeszcze więcej....jutro mają dokończyć montaż, ale ja już jestem raczej zadowolona - podoba mi się ta kuchnia. Jutro oczywiście zbadam ją dokładnie jak będzie gotowa, teraz to sobie mogę tylko powierzchownie określić, czy jest dobrze.
Dobranoc