Rok na blogu
Tak szybko ten czas leci...już po Świętach.
A nasza rodzina powiększyła się...nie, jeszcze nie urodziłam, to by było za szybko, najpierw skończymy dom. Nowym członkiem jest Łatek - uroczy chomiczek.
Mamy też mały jubileusz...od pierwszego wpisu na mojabudowa minął równy rok.
Ale to nie wszystko...nie próżnujemy.
Piec znowu grzeje!!! W domu jest wręcz upalnie, trochę jak w saunie, bo wilgoć wychodzi ze ścian. Osuszacz ma teraz bardzo dużo pracy.
Nareszcie okna są wykończone.
Garaż jest w trakcie flizowania - kolorystyka identyczna, co w kotłowni.
I najważniejsze ....kupiliśmy trochę kafli.
Do wc na dole: ściany: Mosaic Blanco i Nego, podłoga: Opera Negro (potrzebna nam jeszcze jakaś ładna, ciemna mozaika)
Kuchnia, holl, okolica schodów i część salonu: Super White Nano
Wiatrołap: Vulcani
Zdjęcia zamieszczę pod koniec tygodnia, jak tylko odbiorę wszystko z magazynów.