Salonowe przymiarki
Salon już prosi się o zerwanie papieru z podłogi, ale ciągle coś jeszcze jest do zrobienia. Dziś odebrałam zamówione lampy do salonu, ale oczywiście nie obejdzie się bez kłucia w suficie. Nad stołem mamy kabel na jedną lampę, a zakupiliśmy trzy. Teraz, żeby to wszystko jakoś wymierzyć trzeba było dziś wnieść meble do salonu. Tak więc mogę Wam z grubsza zaprezentować jak to będzie wyglądało.
Był również Pan na pomiarze rolet. Zamówiłam: kuchenne 2x, salonowe 4x, office 1x, oraz 3 okna dachowe. O kurka!!! Własnie do mnie dotarło, że pominęłam jedno okno - u Joli, a tam słońce smaży równo. Mam nadziję, że jeszcze jakoś to domówię. A dziwiło mnie skąd taka miła różnica w cenie pomiędzy wyceną wstępną, a wyceną po pomiarze. Już teraz wiem, mam cenę bez jednego okna.
Komentarze